Jak zakręcić szkło i osiągnąć efekt "WoW!"

        Po kropkach i liniach przyszedł czas na coś jeszcze bardziej efektownego. Technika, którą dziś omówię, ma tę zaletę, że nie wymaga aż takiej precyzji jak poprzednie (choć dokładność wciąż mile widziana). Można ją opisać krótko: duży efekt małym kosztem.

Szklane pręty skręcone ze szkieł w różnych kolorach i przeźroczystościach
pręty skrętne

Pręty skrętne. Ot takie zwyczajne połączenie dwóch, trzech i więcej kolorów. Ale czy to ten efekt małym kosztem? Otóż niezupełnie. Pręty skrętne są jedynie naszym środkiem do osiągnięcia celu. I od tych właśnie zaczyna się cały proces kreacji. Tradycyjnie, najpierw wykonujemy to, czym będziemy zdobili.
Nie ma tu jakiś ścisłych zasad. Do pracy możemy przystąpić na dwa sposoby:
 
1. Tworzyć pręt bezpośrednio z innego pręta szklanego z nałożonymi kolorami
2. Możemy wykorzystać mandrylę i na jej koniec nakładać kolory, z których wykonamy nasz skręcony  
    pręt szklany. Tu należy pamiętać, że trzeba nagrzać mandrylę ( tym razem bez użycia separatora ). 
    Na  zimną szkło się nie przyklei, a na niedostatecznie rozgrzanej za długo się nie utrzyma.
 
        W obu przypadkach robię tak, że najpierw tworzę rdzeń z koloru opalowego, białego, czarnego, jakiego tam chcemy. Robię kulę i maksymalnie spłaszczam. Następnie na obie strony nakładam kolejne kule koloru. Może być z jednej i drugiej strony po porcji transparentnego, może być też układ z jednej strony porcja opalowego w kolorze innym niż rdzeń, a z drugiej transparentny lub opalowy.
Można też nałożyć kilka kolorów obok siebie tylko z jednej strony rdzenia. Cokolwiek by się nie robiło, sprawa jest o tyle fajna, że za każdym razem otrzymamy inny rezultat w zależności od zastosowanej kombinacji szkieł. Po nałożeniu wszystkiego, co zamierzaliśmy, zgrzewamy wszystko w jednolitą kulę. 
Teraz, aby wykręcić coś z tej masy potrzebujemy kolejny szklany pręt, można też wziąć drugą mandrylę, ale musi być dość gruba. W sklepach ze sprzętem palników są w sprzedaży specjalne pałeczki, takie jakich używają Azjaci do posiłków, z tą różnicą, że te są metalowe i w środku puste, przez to lekkie. 
Za ich pomocą także można skręcać nowy pręt, z tym że należy uważać, aby ich nie przepalić-ja niestety już to zrobiłam.
        Końcówkę szklanego pręta przytwierdzamy do końcówki naszej stopionej masy i lekko rozciągamy 
(jeszcze bez skręcania), aby uzyskać w masie wrzecionowaty kształt. Podgrzewamy równomiernie, żeby całość świeciła się w miarę jednolicie. Jeśli czujemy, że masa jest elastyczna, czyli przy lekkim rozciągnięciu nie czujemy oporu, zaczynamy skręcanie tą ręką, w której trzymamy przytwierdzony szklany pręt. Jestem praworęczna, więc u mnie to będzie prawa ręka. W lewej trzymam pręt z masą szklaną, z której będę wykręcać "skrętkę".
        I teraz znów sposoby są dwa:
1. można podgrzać i skręcać w miarę sprawnie  maksymalnie ile się da i wyciągnąć naszą skrętkę.
2. można trzymać masę szklaną w oparach płomienia dla utrzymania ciepła, lewą ręką skręcamy, 
    a prawą w miarę równomiernie przesuwamy i wyciągamy szklany, skręcony pręt. Tą drugą metodę 
    widziałam u Japończyków. Pozwala na stworzenie bardzo regularnych skrętów, ale wymaga 
    ćwiczeń. Przyznam, że nadal jestem w trakcie opanowywania tego sposobu, bo póki co jest tylko 
    po japońsku -"jako tako".
 
        Ciężko się to tłumaczy słowami i może wyglądać na zawiłe, ale nie jest. Na poniższych schematach pokazuję zasadę, a dokładniej widać wszystko na filmie.
 
1.schemat nakładania warstw szkła

 
2.schemat nakładania warstw szkła, etap 2 zgrzewanie
schemat nakładania szkła etap3 przymocowanie szklanego pręta
                                   3.

schemat skręcania szkła w nowy szklany pręt ze skrętem
                                 4.


        Nasze skrętki można wykonać na kilka sposobów, w zależności od tego, do jakiego rodzaju zdobienia zamierzamy ich użyć. Można zatem wykonać pręty tylko ze szkieł opalowych, czyli tych nieprzeźroczystych. Takie dekoracje nadają się do zdobienia wypukłego, do zatopienia, aby wykonać detal lub jako samodzielny wzór. 
        Pręty mieszane, czyli z elementami szkła transparentnego z opalowym. Tutaj hulaj dusza. Można robić bardzo wiele kombinacji. Sam dodatek szkła transparentnego sprawi, że przez pokrycie takiego zdobienia szkłem bezbarwnym, uzyskamy bardzo ciekawy rezultat 3D. Nazywam to "zatopieniem w wodzie". Oczywiście wszystko to najlepiej widać na zdjęciach, a o niebo lepiej wygląda na żywo. 
        Bardzo szczególnym przypadkiem są szklane pręty w kombinacji szkło bezbarwne transparentne z zatopionymi elementami ze szkła białego ( lub czarnego ) i skręcone. Tworzą się wówczas rodzaje helisy o niezliczonych kombinacjach. Wszystkie te pręty można stosować zarówno na płasko, jako wypukłe lub tworząc z nich dekoracje przestrzenne.
        Pręty z samych szkieł transparentnych wykonuje się raczej rzadko, ale na potrzebę tego artykuły postanowiłam przetestować takie rozwiązanie.

        No dobrze, ale gdzie ten "duży efekt małym kosztem"? Właśnie teraz. Czas wykorzystać nasze skrętki i wydobyć drzemiącą w nich magię. Najlepsza jest oczywiście przy prętach z opalowym rdzeniem i dwoma szkłami transparentnymi. Jak to działa? Całkiem prosto. Na wstępie zabieramy się za pracę tak, jak przy każdym koraliku-na mandrylę zabezpieczoną separatorem nawijamy szkło, tak ze dwie nawijki, żeby powstał mały pączek. Najlepiej użyć szkła transparentnego, ale może być też opalowe (tutaj efekt 3D może być nieco stłumiony).
        Następnie wybieramy fragment naszej skrętki z równomiernym skrętem i nawijamy na nasz pączek. Kończymy oczywiście tuż przy miejscu, w którym zaczęliśmy-nie nawijamy pręta na siebie. Przy łączeniu początku skrętki z jej końcem, staramy się maksymalnie zamaskować połączenie.
Mając tak wykonany etap podgrzewamy, aby całość była w miarę jednolita. Następnie bierzemy bezbarwne szkło transparentne i nawijamy na warstwę utworzoną przez naszą skrętkę. I grzejemy, delikatnie, nie za mocno, bez pośpiechu. Szkło ma się ładnie rozlać. Od tego zależy cały bajer, czyli wydobycie głębi. Szkło transparentne powinno pokryć całą skrętkę w kierunku dziurek, najlepiej połączyć się z transparentnym rdzeniem. Jeśli był opalowy, dobrze jeśli szkło pokryje go tak, aby pozostał w środku. Jeśli użyliśmy skrętki z opalowym rdzeniem i dwoma transparentnymi kolorami, efekt będzie jak poniżej na zdjęciu.
 
Szklany koralik ze środkiem wykonanym z pręta skrętnego z kolorów żółtego, niebiesiego i białego z efektem 3D
Koralik z przestrzennym efektem, wykonany ze skrętki z kolorami transparentnymi i rdzeniem z białego szkła opalowego.
 
        Jeśli wszystkie kolory w skrętce były opalowe, efekt będzie już nieco inny. Tutaj nie polega na wydobyciu głębi, lecz tworzy przypadkowe wzory, które nie byłyby możliwe do wykonania z taką precyzją w przypadku użycia szklanych nitek z poszczególnymi kolorami.
 
Szklany koralik zdobiony prętem skręconym ze szkieł fioletowego, ciemnożółtego i czarnego
Koralik zdobiony skrętką wykonaną tylko ze szkieł opalowych ( fioletu, ciemnego żółtego oraz czerni )  

         Ostatnim przypadkiem, który brałam pod uwagę wykonując pręty skrętne, to wspomniany już wyżej pręt z samych szkieł transparentnych. Przyznam szczerze, że byłam w stanie przewidzieć, że same jasne kolory transparentne utworzą jedynie delikatne plamy w przestrzeni koralika, stąd celowo użyłam transparentnej czerwieni, która będzie nie tylko widoczna, ale pod wpływem sąsiadujących szkieł, utworzy spirale w przeźroczystej masie.
 
 
Koralik szklany zdobiony spiralą z czerwonego transparentnego szkła
Zdobienie koralika wykonane ze skrętek ze szkieł transparentnych. Pręty zostały nawinięte obok siebie, dla dodatkowego efektu


A teraz zapraszam na film, kolejny z cyklu jak to jest zrobione :)
 
 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Na dobry początek :)

O co chodzi z tym Lampworkiem?

Odpalamy palnik, czyli jak sprawnie ogarnąć pierwszy etap pracy.