Mistrzowska linia – jak tworzyć eleganckie wzory na szklanych koralikach

            W poprzednim artykule omówiłam temat zdobienia za pomocą kropek i przedstawiłam kilka podstawowych metod. Mieliśmy zatem zdobienie pojedynczymi kropkami, kropki jedna na drugiej, kropki jedna na drugiej oddzielone bezbarwnym szkłem, dzięki czemu uzyskaliśmy formy przestrzenne i wreszcie tworzenie konkretnych rysunków z użyciem kropek poprzez zniekształcanie ich, aż do uzyskania pożądanego kształtu-tutaj był to kwiatek z liśćmi. Jednak same kropki to nie wszystko. Przecież mamy także linie. I od tej pory kropki wydadzą się już wyjątkowo prostym wzorem. Wbijamy ma wyższy level. 

Koraliki w kolorze kości słoniowej (szkło ivory) ozdobione czerwonymi, niebieskimi i turkusowymi liniami.
Wzory linie. Koralik wykonany ze szkła opalowego Ivory, zdobienie liniami z użyciem szkieł transparentnych w kolorach czerwieni, turkusu oraz niebieskiego.

            Linie. Mogą być różne, od grubych do włosowatych, a każde z nich będą wymagały innego podejścia. Największa trudność polega na skoordynowaniu ruchów, ale także wyczucia miejsca w okolicy płomienia, gdzie szkło zmięknie na tyle, aby dać się położyć na powierzchni koralika, a jednocześnie nie zacznie się topić za mocno. Linii nie wykonujemy w samym płomieniu, a obok niego tak, aby promieniujące ciepło działało na tyle, aby szkło dało się formować. Druga sprawa to utrzymywanie koralika w cieple, aby jego powierzchnia zmiękczała nasze nakładane szkło. Ta zasada ma znaczenie szczególnie przy bardzo cienkich liniach, a więc tych, które uzyskujemy poprzez zastosowanie cienkich, wręcz włosowatych, szklanych nitek. 
            Kolejną istotną rzeczą jest, aby nakładając szkło w formie linii dookoła koralika, starać się kończyć ciut przed miejscem, w którym zaczęliśmy. Inaczej szkło nałoży się na szkło i w miejscy połączenia powstanie nam zgrubienie, którego nie zawsze chcemy. 
            Następna i chyba najtrudniejsza zasada to taka, że tak naprawdę to rękę, która trzyma szkło do zrobienia linii trzymamy praktycznie w jednym miejscu, a operujemy tą, w której trzymamy koralik. Na początku było to dla mnie nie do ogarnięcia i czasem dalej zdarza mi się zapominać. Jednak jest to dość istotne, jeśli chcemy mieć estetycznie wykonany wzór. Operowanie ręką z koralikiem jest o tyle korzystniejsze, że daje nam większą kontrolę w przypadku wykonania konkretnego kształtu wzoru. Czasem oczywiście zdarzy się, że linię wykona się poprzez manewrowanie obydwoma elementami, ale przy bardzo cienkich liniach, wręcz włosowatych, to się po prostu nie uda. Czyli poruszamy koralikiem, nie szkłem do nakładania linii.
 
 
Linie mogą być zarówno proste, tworzące prostopadłe kompozycje.Możemy nimi także rysować, co tylko chcemy, także krzywe.

            Nakładając linie ze szklanej nitki lekko wciskamy ją w szkło. Nie możemy zrobić tego za luźno, ponieważ szkło może się dobrze nie nałożyć i np. utworzy nam taki mostek, czyli oderwie się, zegnie w łuk i przyczepi kawałek dalej. Oczywiście można to podgrzać i o ile szkło będzie odpowiednio grube a przestrzeń między nim a koralikiem nie za duża, to uratujemy z lekka sytuację. Będzie pewno jakaś deformacja w tym miejscu. Jednak może zdarzyć się też tak, że ciągłość linii się w tym miejscu zerwie i powstanie nam przerwa, której akurat nie planujemy. Można już od biedy wstawić tam wtedy jakąś kropkę i udawać, że tak właśnie miało być :D
 
 
Koraliki w kolorze kości słoniowej, zdobione liniami i kropkami w kolorach czerwonym, turkusowym, niebieskim i żółtym
Wzór mieszany, kropki i linie.

 
            Na początku dobrze jest zacząć od użycia szkła sztywniejszego do robienia linii, czyli raczej transparentne kolory, a bardziej miękkiego na tło. Seria Ivory czy Lapis jest super, szczególnie w połączeniu z transparentnymi liniami. Oczywiście najbardziej miękkie jest szkło białe, gdzie dosłownie można wcisnąć tam wszystko, ale przy tym jest też bardzo łatwo je zdeformować. 
            Nie wspomniałam o tym przy okazji wzoru z kropkami, ale zarówno dekoracje z kropek jak i z linii można wtopić do uzyskania gładkiej powierzchni, albo zostawić nałożone tak, aby powstał wypukły wzór. Dla kompletnego zawrotu głowy można też zastosować technikę mieszaną, część wtopiona, część wypukła, czego tylko dusza zapragnie. Zapraszam na film, gdzie po kolei omawiam etapy.
 

 
 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Na dobry początek :)

O co chodzi z tym Lampworkiem?

Odpalamy palnik, czyli jak sprawnie ogarnąć pierwszy etap pracy.